• some image Doctor Sleep Tour 2013

  • some image Maglownica

  • some image Dzieci kukurydzy

  • some image Szpital Królestwo

  • some image Podsumowanie roku 2022

  • some image Baśniowa opowieść

  • some image Podpalaczka

  • some image Telefon pana Harrigana

  • some image Czarny telefon

  • some image Creepshow

piątek, 13 marca 2015

RSK #186 Sklepik z pytaniami #3


Nieregularna seria podcastów, w których odpowiadam na pytania słuchaczy. W trzecim odcinku wybrałem tylko 1 pytanie, które przyszło mailem, dotyczące tematu, na który mogę mówić godzinami. Co kolekcjonuję? Jaki jest mój najcenniejszy gadżet? Który był najdroższy, który przedstawia największą wartość kolekcjonerską, a który jest najbardziej osobisty? Odpowiedzi na te zagadki znajdziecie w nowym odcinku Sklepiku z pytaniami. 


plik mp3 do ściągnięcia (czas: 34 min 40 sek)

Przydatne linki

The Dark Tower Omnibus

Little Sisters of Eluria (wersja jeszcze bez autografu)

Autografy Kinga (Lisey's Story, Little Sisters of Eluria i Doctor Sleep, naklejka)

Makieta książki Owena Kinga (zdjęcia i Teleexpress)

7 komentarzy:

  1. I jak zwykle w kwestii złego doboru słów. Wiem kim jest Monika Szwaja ale niczego jej autorstwa nie czytałem. Po prostu wiem, że taka osoba istnieje i co robi ale do tego ogranicza się moja wiedza :-) Moja wiedza nie wykracza poza to co przeczytamy w Wikipedii stąd i stwierdzenie, że nie mam pojęcia kim ona jest. No to, że jest pisarką to wiem przecie choćby z tego prostego faktu, że mówię o jej książce :-)


    Inna rzecz, że wczorajszy odcinek nagrywałem czując się naprawdę źle. Bardzo zmęczony i bardzo zły. Skończył mi się persen i jeszcze gdzieś klucze od piwnicy posiałem i tak mnie to wkurzyło, że w zasadzie już olałem nagrywanie i dopiero koło godz. 21 stwierdziłem, że jednak zejdę i coś nagram. Gadałem 40 minut, montowałem ponad godzinę, post skończyłem zamieszczać o godz. 0:03 :-)


    Nie dałem zapowiedzi kolejnego odcinka na koniec bo nie mam jeszcze wizji co to będzie. Niby jestem umówiony na dwa nagrania w tygodniu ale to tak bardziej na zasadzie "może nagramy a może nie nagramy".

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, wprawdzie u mnie taka faza trwa o wiele krócej i nadal nie doszło do aż takiej eskalacji, ale rozumiem Cię doskonale :)
    Z pocztą elektroniczną jest u mnie podobnie. Aktualny stan to 1873 wiadomości nieprzeczytanych z 11017 wiadomości ogółem.
    Masz też rację z tym, że posiadanie jakiejś "kompletnej kolekcji", choć teoretycznie taki jest cel każdego kolekcjonera, to tak naprawdę smutna sprawa. Przypomniało mi to o tym, jak jako dzieciak oglądałem Muminki i współczułem Paszczakowi, który zamknął swoją kolekcję znaczków i nagle stracił cel w życiu :D
    Co zaś tyczy się Twoich kolekcji DVD z książeczkami... Teraz mi to mówisz? :D Szukałem Hitchcocka, Holmesa, The X-Files i kilku innych serii przez długie miesiące i ostatecznie wydałem na nie majątek, a Ty mi tu teraz z wyrzucaniem tego na śmietnik wyskakujesz??? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. The X Files nie oddam :-) Choć chętnie wymieniłbym na edycję zajmującą mniej miejsca. W okolicy grudnia znów wyszło kolejne wydanie już w cienkich pudełkach. Hitchcock to w ogóle jest jakiś absurd w mojej kolekcji. Cieszyłem się cholernie jak zaczęli to wydawać a odfoliowałem i obejrzałem chyba tylko 10, może naście płyt. Reszta powinna być cały czas w folii. Moje dziecko na pewnym etapie zaczęło się tym bawić bo leżało na dolnej półce i tak jak zwykle nie pozwalam na zabawę takimi rzeczami tak tutaj jakoś specjalnie nie reagowałem i stwierdziłem, że jak rozwali pudełka to łatwiej będzie mi się ich pozbyć i zostawię sobie same płyty. Książeczki "Przystanku Alaska" wkurzają mnie jeszcze bardziej bo są jeszcze większe i zajmują jeszcze więcej miejsca a płyty i tak są w kartonowych kopertach przyklejonych takim kleistym smarkiem. Tu nie chodzi w zasadzie o to, że ja nie chce tych seriali ale pluje sobie w brodę, że kupowałem je w tych kioskowych kolekcjach zamiast czekać aż wyjdą w boxach. Kolekcja Bundych i Drużyny A aż tak mnie nie wkurza bo jest w plastikach i nie zajmuje tyle miejsca. Podobnie miałem kiedyś ze stateczkami Star Wars z DeAgostini. Opłacałem prenumeratę co miesiąc, traktowałem ją jak rachunek za wodę czy gaz (teraz tak mam z WKKM) aż w pewnym momencie przeliczyłem sobie ile mi na to poszło już kasy a jak bardzo mnie drażni fakt, że nie mam gdzie tego trzymać i wala się stosami po półkach gdzie znajdę tylko wolną przestrzeń i zbiera kurz :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakby co, to ja przyjmę, odkupiępo kosztach brakujące numery Hiczkok Przedstawia !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. A jeszcze w temacie dvd to dla mnie zbieranie filmów straciło w ogóle sens. Mam cały regał płyt, ustawianych w dwóch rzędach więc pewnie mam ze 2 regały płyt, a jak chcę coś obejrzeć to i tak to ściągam, nawet jeśli na półce leży wersja oryginalna. Po pierwsze wole amatorskie tłumaczenie niż oryginalne, a po drugie wole sobie ściągnąć wersję blurejową.Teoretycznie mógłbym wymienić kolekcję na BR ale za kilka lat będzie trzeba ją wymieniać znowu i znowu i znowu. Bez sensu. Za dzieciaka namiętnie zbierałem vhsy. Głównie przegrywane ale kilka oryginalnych kupiłem. Niektóre z nich nadal leżą na półce i dvd powoli dołączają do nich jako eksponaty, które sobie po prostu leżą. Oczywiście jest kilka wyjątków. Archiwum X cały czas oglądam z płytek. Za dużo tego by ściągać i kasować, ściągać i kasować, a nie bawię się w wypalanie płyt bo potem wiecej z tym nerwów niż to warte.

    OdpowiedzUsuń
  6. Że dobrowolnie nie oddasz, to ja wiem, ale zawsze można coś wymyślić ;)
    Jeżeli mam być szczery, to... też mam w sumie 200? 300? ...? płytek z różnych serii, a obejrzałem może kilkadziesiąt :P I też część mam nadal w folii...
    Ale np. całego Hitchcocka chyba nie ma w box'ie, co nie? Podobnie Holmesa, Poirot, Marple...
    Akurat od deAgostini trzymałem się z daleka, bo już za dzieciaka skumałem, że np. ich kolekcje z modelami mają dziwnie dużo numerów i na dłuższą metę człowiek wyda jakieś kosmiczne pieniądze za coś, co nie jest warte nawet 10% tej sumy.
    Problem z wolnym miejscem to u mnie chleb powszedni. Już ze dwa lata temu zacząłem pakować książki, komiksy i te kolekcje DVD w kartony i chować je za drzwiami lub też owijać w folię śniadaniową (by się nie kurzyły) i upychać je na segmencie / szafach. Przy czym teraz, by wyciągnąć jedną książkę / jeden komiks / jedno DVD, czasem muszę się tak namęczyć, że też wszystkiego mi się odechciewa i marzę o mieszkaniu, w którym jeden pokój można by przerobić na gigantyczną biblioteczkę... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Lilja i jego kolekcja
    http://www.svt.se/nyheter/regionalt/tvarsnytt/kallaren-full-av-skrack

    OdpowiedzUsuń