• some image Doctor Sleep Tour 2013

  • some image Maglownica

  • some image Dzieci kukurydzy

  • some image Szpital Królestwo

  • some image Podsumowanie roku 2022

  • some image Baśniowa opowieść

  • some image Podpalaczka

  • some image Telefon pana Harrigana

  • some image Czarny telefon

  • some image Creepshow

piątek, 31 października 2014

RSK #168 Halloween Special


W dzisiejszej, specjalnej, halloweenowej audycji po raz pierwszy rozmawiamy w czteroosobowym składzie. Mando, Skura, Szymas i Jerry omawiają listę swoich ulubionych horrorowych scen z prozy Stephena Kinga. Staraliśmy się raczej kłaść nacisk  na nasze odczucia podczas lektury a nie szczegóły fabularne i tak naprawdę poza pewnym szczegółem, stanowiącym tak na dobrą sprawę punkt wyjścia dla książki "Smętarz dla zwierzaków", nie ma tu spoilerów. Na wszelki wypadek zamieszczamy jednak listę omawianych tytułów.


plik mp3 do ściągnięcia (czas: 1 godz 40 min 11 sek)


Lista omawianych tytułów:

(00:02:50 – 00:19:30) To
(00:21:15 – 00:24:56) Łowca snów
(00:24:57 – 00:30:03) Cmentarna szychta
(00:30:25 – 00:50:05) Smętarz dla zwierzaków (41:30 – 46:00) lekko spoilerowo
(00:50:25 – 00:56:10) Siostrzyczki z Elurii
(00:57:44 – 01:12:16) Desperacja (jest to dość mocny zwrot akcji ale jednocześnie wstęp do książki)
(01:12:17 – 01:24:19) Ręka mistrza
(01:24:20 – 01:31:12) Miasteczko Salem


Poprzednie halloweenowe audycje:

Lament paranoika (Skura i Mando)

Halloweenowa Audycja Skury #2 (Skura, Mando, Szymas, Jerry)

Halloweenowa Audycja Skury #1 (Skura i Mando)


5 komentarzy:

  1. Dla mnie rewelacja. Świetnie się tego słuchało, przypomniałem sobie kilka scen, które na mnie wywarły podobne wrażenia do Was. Świetne!
    P.S. Robaki SKury rozwalają system po całości ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak długie i w tak dużym składzie dyskusje mogą być chyba tylko takie przekrojowe by słuchało się tego dobrze. Omawiać pojedynczy tytuł można maks w 2-3 osobowym składzie a takie kolosy to tylko do toplist, konkretnych motywów w literaturze Kinga itd. W trakcie nagrania wydawało mi się, że to nie wyszło płynnie choć potem żona mówiła, że musiała być zabawna rozmowa bo ciągle się śmiałem. W trakcie montowania okazało się, że wyszło całkiem płynnie. Ostatnio często tak mam, że dopiero podczas montażu zauważam, że wyszła całkiem fajna dyskusja.


    Z tego co widzę zeszłoroczny październik też wyszedł tłusty ale w tym roku przeszliśmy samych siebie. 5 podcastów z czego 3 to długie i bardzo długie dyskusje i aż dwie w większym gronie. A jeszcze mam jedną 1h20min nagrana ale nie zmontowaną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odcinek rewelacja, dużo lepszy niż można by się spodziewać spoglądając na temat dyskusji :) Wszystkie sceny pamiętam, a niewidoczna dla dorosłych krew w łazience z TO również i mną wstrząsnęła. Brrr. Chyba zrobię sobie powtórkę, bo TO czytałem już... kurka, równo dziesięć lat temu. Skura jak zawsze niezwykle ambitnie podszedł do tematu - cytaty, piosenka... dygresje :D Częściej spotykajcie się w takim składzie.
    Tak przy okazji, nie wiem, może to coś z moim słuchem, ale Szymas i Jerry mają na tyle podobne głosy, że czasem przez moment nie wiedziałem który aktualnie się wypowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się kojarzy, że Skura też się w którymś momencie zakręcił ;) A spotkanie w takim gronie pewnie jeszcze się uda tylko pytanie kiedy. Jak Mando zrobił rozpiskę to lądujemy z wolnymi terminami w okolicach Wielkanocy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny odcinek chłopaki, skutecznie poprawiliście mi humor, musiałam się tłumaczyć z moich nieoczekiwanych wybuchów śmiechu bo całą audycję słuchałam na słuchawkach, tak że osoby które aktualnie ze mną przebywały nie bardzo wiedziały o co chodzi ;) A ze Skurą łączę się w bólu, też nie cierpię pająków ;)


    A już nawiązując do tej bardziej merytorycznej strony audycji, to ja pamiętam, że na mnie największe wrażenie w ,,To'' zrobiła scena z Benem Hanscomem, kiedy widzi Pennywise'a wracając z biblioteki. Niby nic, ale niesamowicie plastycznie opisana scena: pustka, cisza, para buchająca z ust i samotny klaun z balonikami ,,pławiącymi się w powietrzu'' w tym surowym zimowym krajobrazie - mrozi krew w żyłach.


    Co do ,,Desperacji'' - pewnie będzie to dla Was herezja, ale zdecydowanie lepiej mi się ją czytało niż taką ,,Rękę mistrza'' albo z nowszych ,,Joyland'' czy ,,Dr Sen''. Generalnie moim zdaniem od czasu ,,Pod kopułą'' King nie napisał nic dobrego na miarę swoich dawnych powieści (chociaż zaznaczam, że nie zapoznałam się jeszcze z ,,Panem Mercedesem ani z - co zrozumiałe - ,,Przebudzeniem'', z którym jednak wiążę dosyć duże nadzieje).


    I tak na koniec chłopaki, więcej audycji w takim dużym gronie, bo wychodzą rewelacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń