• some image Doctor Sleep Tour 2013

  • some image Maglownica

  • some image Dzieci kukurydzy

  • some image Szpital Królestwo

  • some image Podsumowanie roku 2022

  • some image Baśniowa opowieść

  • some image Podpalaczka

  • some image Telefon pana Harrigana

  • some image Czarny telefon

  • some image Creepshow

piątek, 24 sierpnia 2012

RSK #75 Marzenia i koszmary #3

Jeśli sądzisz, że twoje sny są niespokojne, wyobraź sobie koszmary senne Stephena Kinga. Wznieś się ponad przeciętność. Wyjdź poza granice rozumu. Razem ze Stephenem Kingiem wybierz się w podróż do świata urojeń, gdzie niezwykłe wydarzenia są codziennością, a szaleństwo czai się tuż za rogiem. Serial jest ekranizacją opowiadań Kinga pochodzących ze zbiorów 'Marzenia i koszmary', 'Nocna zmiana' i 'Wszystko jest względne'. Każdy epizod jest zamkniętą, nie powiązaną z resztą odcinków, historią. 


plik mp3 do ściągnięcia (czas: 32 min 57 sek)
promo odcinka


W siedemdziesiątym piątym odcinku podcastu Radio SK powraca duet Hubert "Mando" Spandowski i Łukasz Skura. Tą audycją po długiej przerwie kontynuujemy nasz krótki cykl, w którym po kawałku omówimy serial "Marzenia i koszmary". Tym razem bierzemy na warsztat dwa epizody - "Drogowy Wirus zmierza na północ" oraz "Piąta ćwiartka". Kolejna dawka koszmarów już niebawem...
Radio SK #28. Marzenia i koszmary #1
Radio SK #52. Marzenia i koszmary #2

Autor: Mando o 00:04
Etykiety: , , , , , ,

7 komentarzy:

  1. Anonimowy24 sierpnia 2012 13:57

    a ja już przeczytałem nowe opowiadanie Kinga A Face in the Crowd. Na szczęscie baseball odgrywa tam rolę tła, bo inaczej bym tego nie zdzierżył. Nie jest to horror, choć są w nim "dead people".
    Odkryłem fajną stronę w necie, gdzie można przeczytać i wydrukować stare numery WEIRD TALES, UNKNOWN i innych periodyków z lat 40, 50 i 60tych. Są tam opowiadania Roberta Blocha, Lovecrafta, roberta Howarda, Fredrica Browna i wielu innych. jak bedzie jakieś zainteresowanie to mogę podać linka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy25 sierpnia 2012 11:09

    pewnie, czekamy na linka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy25 sierpnia 2012 16:40

      oto link
      http://www.unz.org/Pub/AllPeriodicals?View=BrowseGenre&Category=AllMedia&Genre=SFF
      Enjoy.

      Usuń
  3. Szymas25 sierpnia 2012 18:01

    Ad wyżej: Wow, dzięki :)

    Co do podkastu... nie ma to jak głupawka w połowie nagrania (oraz jej późniejsze echa) ;) W dodatku Wasz śmiech jest zaraźliwy :P
    "Ten film ma taką zaletę, że nie był żenujący" - Skura, to brzmi, jak mandowskie "gównem na kiju nie tykać" ;) Przez to późniejsze 5/10 w ogóle nie brzmi szczerze. Podobnie jak końcowe "te dwie rzeczy naprawdę mi się podobały" :>
    Mando, zgadzam się z Tobą w kwestii "Piątej czwartki". Na początku pomyślałem, że tego opowiadania nie da się dobrze zekranizować. Okazało sie jednak, że ekranizacja była bardzo udana.
    PS Kocham "Krainę wiecznego szczęścia"! Nie mogę się doczekać przyszłego piątku!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mando26 sierpnia 2012 00:10

      Ano to "ten film nie jest żenujący", pewnie niezamierzenie ale brzmi dość mocno :-) To tak jakbym uczniowi powiedział komplement "nie martw się, nie jesteś skończonym debilem" :-) O "Krainie" wyszedł mi taki podcast... chyba trochę mniej recenzyjny a bardziej takie ogólne kilka przemyśleń. Mam przynajmniej takie wrażenie, ale ogólnie też uwielbiam film.

      Usuń
    2. Anonimowy26 sierpnia 2012 01:50

      No wiesz jakbyś sobie załączył to 6sekundowe ujęcie to wyjęte z całości może mi się podobać. A numer z wejściem sierżanta nawet dobrze brzmi jako cytat dźwiękowy. Jest to po prostu dobre zaskoczenie. smiech i reakcja gospodarza domu z lufą przy głowie jest nieadekwatna i przez to fascynująca. Moim zdaniem najlepsza scena z filmu. A pewnie i ocena tego odcinka z czasem jeszcze spadnie do 4. Ale i tak ocena ileś/10 jest czysto poglądowa - zawsze ważniejsze jest uzupełnienie do oceny.
      Pozdrawiam!
      SKura

      Usuń
    3. Szymas26 sierpnia 2012 10:56

      "Krainę..." po raz pierwszy oglądałem zupełnym przypadkiem na Ale Kino i byłem po prostu oczarowany. Co zabawne na początku przegapiłem oryginalny tytuł i nie miałem pojęcia, że to ekranizacja "Małych...". Dopiero po seansie zapragnąłem dowiedzieć się więcej i trochę poczytałem o filmie.

      Wiadomo, że tego typu oceny bez komentarza są niewiele warte. W ogóle zauważyliście, że ludzie często trochę inaczej oceniają film / ksiażkę / etc. w zależności od tego, czy używają skali od 1 do 10 czy też skali szkolnej?

      Usuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)