Strony

piątek, 27 maja 2011

RSK #07 The Plant

Carlos Detwieiller, pisarz z Rhode Island ma nadzieję na wydanie swojej książki 'True Tales of Demon Infestations'. Wydawca John Kenton jest zainteresowany, więc Carlos wysyła mu maszynopis wraz ze zdjęciami przedstawiającymi prawdziwą ofiarę z człowieka. Zdjęcia te nie spodobały się Kentonowi i zgłosił sprawę na policję. Wkrótce mężczyzna otrzymuje od tajemniczej Roberty Solrac roślinę... 

Recenzja niewydanej komercyjnie książki "The Plant".


plik mp3 do ściągnięcia (czas: 10 min 48 sek | waga: 9,9 MB)




Wydanie amatorskie tradycyjnie w nakładzie 19 numerowanych egzemplarzy!

9 komentarzy:

  1. Posłucham pózźnym wieczorem. Zastanawiam się czy będzie odcinek o Mrocznej Wieży? Nadal waham się czy warto czytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie od kilku miesięcy robię sobie kolejną powtórkę z MW przeplataną innymi książkami więc mogłoby być. Tylko jak o całej sadze to by dłuuuuuugi odcinek wyszedł :-) I pewnie jeszcze trochę potrwa zanim ją skończę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słuchalem ;)
    Ksiązki nie czytałem, to się nie wypowiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No książkę dość ciężko przeczytać. Nawet chyba nie wypłynęła na żadne pirackie fora z ebookami. Jakby ktoś chciał ebooka to pisać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się skontaktować o ebooka?:)Istnieje możliwość przesłania na maila? zyciu@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm. Jeśli z tym e-bookiem to na serio - ja również proszę :)

    wojciech.a.rapier@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Luz. Tylko nie wiem kiedy będę mógł przesłać, bo póki co komp mi się sypnął. Od tygodnia siedzę na notebooku i próbuję dojść do ładu co gdzie mam, a co straciłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. z Kingiem jest tak jak w samolocie.
    TURBULENCJE (i wcale nie chodzi tu o langoliery)
    Raz dobrze jest a raz lipa straszna.

    Jakby co to chetnie przeczytam The Plant. adres znasz...

    I jeszcze raz przeprzaszam, ze w czasie podcastofonu z mojej winy ominelismy omawianie tego odcinka. Na nastepny LIVE zapraszamy do sluchanie i dzwonienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie no luz. To bardziej wina chwilowych błędów w katalogu i nie wiem czy nie ma to związku z edycją posta, bo głowy nie dam, ale chyba w tygodniu coś w nim edytowałem i wtedy mógł przeskoczyć w katalogu.

    OdpowiedzUsuń