• some image Doctor Sleep Tour 2013

  • some image Maglownica

  • some image Dzieci kukurydzy

  • some image Szpital Królestwo

  • some image Podsumowanie roku 2022

  • some image Baśniowa opowieść

  • some image Podpalaczka

  • some image Telefon pana Harrigana

  • some image Czarny telefon

  • some image Creepshow

piątek, 6 czerwca 2014

RSK #150 Pod kopułą, sezon 1


Pewnego dnia małe amerykańskie miasteczko Chester's Mill zostaje nagle i niewytłumaczalnie odcięte od świata. Otacza je niewidoczne pole siłowe, które mieszkańcy zaczynają nazywać kopułą. Sytuacja szybko się pogarsza. Pole wpływa niekorzystnie na środowisko, a ludzi powoli ogarnia panika...



plik mp3 do ściągnięcia (czas: 1 godz 26 min 36 sek)
promo odcinka


150. odcinek podcastu Radio SK bez świętowania, bez wspominek i nostalgii. Jest jednak wyjątkowo. Dzisiejsza audycja to pierwszy dialog w trzyosobowym składzie oraz pierwszy tak długi podcast. Niecały miesiąc przed premierą 2. Sezonu serialu „Pod kopułą” omawiamy jego zeszłoroczną odsłonę. W dyskusji biorą udział Hubert „Mando” Spandowski, Łukasz Skura oraz Michał Rakowicz (Jerry’s Tales). Nie przewidzieliśmy nagród dla osób, które dosłuchają tej dyskusji do końca ale będzie nam bardzo miło jeśli tego dokonacie :-)


Radio SK #118. Pilot Pod kopułą



14 komentarzy:

  1. W mojej opinii jest to najgorszy odcinek Radia SK :) hahaha - maksymalnie hermetyczny i nudny jak flaki z olejem :) Jedynie trailer mi się podoba.

    Mando! Panowie, Muszę powiedzieć, że razem wykonujemy KAWAŁ DOBREJ, NIKOMU NIEPOTRZEBNEJ ROBOTY! ;) Ale tak świetnie się z Wami, chłopaki współpracuje, że mam nadzieję robić to dalej jak czas pozwoli! :)))
    SKura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skura za cóż to za jazzik dorzuciłeś w finale? ;)

      Usuń
    2. Zapomniałem - jakiś gość, nie pamietam, w weekend będę mógł sprawdzić jeszcze, to napiszę.

      Usuń
    3. To powinny być któreś kawałki z tej płyty: Mike Dillon – Band of Outsiders (2014)

      Usuń
  2. Jak dla mnie odcinek jest troche zbyt chaotyczny. Przeciez ja z 19 razy mowie, ze moja ocena jest neutralna. 2 godziny nagrywania zrobily swoje a potem jeszcze pol roku montowania sprawilo ze na wiele rzeczy nie zwrocilem uwagi.

    Dla tych ktorzy obawiaja sie spoilerow wklejam to co pisalem na fejsie:

    Czesc wlasciwa podcastu ma jakies 70 min i nie ma w nim wiekszych spoilerow. Znaczy dosc dokladnie analizujemy bohaterow i relacje miedzy nimi wiec troche tam zdradzamy kto z kim bedzie kto sie w kim zakocha. Potem jest pozegnanie, muzyka na koniec i potem jeszcze ze 20 minut rozmowy po odcinku, ktora jest jeszcze bardziej chaotyczna, spoilerowa ale tez zdecydowanie najciekawsza z calego odcinka bo sie wtedy rozkrecilismy. Ogolnie duzo gadamy o serialach ogolnie, duzo sie powtarzamy i duzo sie motamy. Do tego jak na skure to jest to nietypowy montaz. Czasem ostre, wyrazne ciecia a czasem az sie dziwilem ze czegos nie wycial.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja z innej beczki. ciekawy jestem, czy wspominaliście nowe opowiadanie Stephena Kinga zwane BAD LITTLE KID, które wyszło jako ebook niestety tylko po niemiecku i francusku.Fabułą przypomina inne opowiadanie Kinga MONKEY, tylko tutaj mały chłopak niestarzejący się przynosi zgóbę rodzinie i znajomym głownego bohatera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cofnij sie kilka odcinkow, jest recenzja :) nie wiem czy przypadkiem nadal nie jedyna w Polsce

      Usuń
    2. a faktycznie, jest cały pocast tak zatytulowany. wczoraj nie zauważyłem. Dzięki :)

      Usuń
  4. Tak na marginesie to Brian K. Voghan, ktorego wspominam na koncu odcinka jako tego ktory podnosi poprzeczke... odszedl ostatnio z ekipy tworzacej serial. A tu takie cos jeszcze

    King on how nobody expected Dome to go beyond one season: “The idea always was it was going to be a 13-episode thing and they were going to button it up at the end, because CBS had no real confidence that it would go on from there … I talked to [Dome writer-EP] Brian
    Vaughan after Dome got picked up for a second season. I said: ‘What’s going to happen?’ He said: ‘I have no f—ing idea.’ … [but] the arc of the second season is terrific.”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nie jestem w stanie tego pojąć. A samego Vaughana jako współscenarzystę stawia to moim zdaniem w złym świetle, bo jeżeli założenia były na 13 odcinków i nie było większego planu to z tej perspektywy pierwszy sezon to porażka. Chyba, że jest tak jak dywagowaliśmy i po przedłużeniu serialu na drugi sezon wprowadzili jednak jakieś zmiany do scenariusza. Tak czy siak za dobrze to pod kątem drugiego sezonu nie wróży.

      Usuń
  5. a dla mnie bomba. im wiecej tym lepiej! jesli tylko w piatek wieczorem moge przesluchac podcast. to moge sluchac o dupie marynie nawet. teraz najbardziej czekam na recencje NOS4A2

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Zgadzam się, że relacje damsko-męskie zostały bardzo uproszczone i/lub skopane.
    2. Postacie Dale'a, Joe'go, Juniora i Big Jim'a zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Norrie jest mi względnie obojętna.
    3. Linda jest tak tępa, że aż boooli. Angie czasem mnie wkurzała, ale np. od odcinka 6. (zamordowanie baseballem tej pani w sklepie) zacząłem się do niej przekonywać.
    4. Formuła przypominająca procedural drama (struktura "Case-of-the-week") w ogóle mi nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie. Biorąc pod uwagę niepewne kolejne sezony wręcz należało się spodziewać, że nie dostaniemy jednej, wielkiej narracji podzielonej na mniejsze części, a właśnie takie "tygodniówki", w których będą przewijać się główne wątki.
    5. Odcinki w ogóle mi się nie dłużyły. Wręcz przeciwnie. Dziwiłem się, że kończyły się tak szybko! I każdorazowo nie mogłem się doczekać następnego!
    6. Spadek formy w drugiej połowie sezonu wynika m.in. z tego, że odcinki 4. (szpital) i 5. ("apokalipsa" ze Skeeter Davis w tle <3) były naprawdę mocne. Odcinki 6. i 7. (anarchia w miasteczku, problem z jedzeniem i wodą) są ciut gorsze, ale nadal trzymają poziom. A potem... nagle akcja bardzo przyspiesza do przodu. W sensie mamy mniej tego "case of the week", a dużo więcej różnych zmian w ramach głównej osi fabularnej, przez co trudniej zaangażować się emocjonalnie. Do tego Linda i Dodee zachowują się totalnie idiotycznie i sabotują akcje "tych dobrych", pomagając jednocześnie "tym złym".
    7. Finał byłby dla mnie w porządku, gdyby nie ten cliffhanger z cyklu "bezczelnie ucinamy akcję w połowie sceny i niech sobie widzowie czekają rok na ciąg dalszy".
    8. Podobało mi się tempo akcji, brak chaosu w narracji pomimo mnogości postaci i perspektyw oraz strona wizualna serialu.
    9. Moja osobista ocena końcowa w kategorii serialu na wakacje: 7,5/10.

    @Skura: "Przez ten przykład, jak ja to oglądałem, niech to będzie też opinią o tym, jak to jest nakręcone" - a co ma piernik do wiatraka? :P Moim zdaniem strasznie się nakręciłeś i dlatego tak strasznie wszystko hejtujesz :) Przyznajesz, że nieuważnie oglądałeś, a potem narzekasz, że Cię nie wciągnęło :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie - bo pierwsze odcinki oglądałem "po bożemu", a dopiero później kiedy poziom słabnął coraz bardziej musiałem zmienić sposób oglądania, bo inaczej bym nie wytrzymał. Tak więc pierwsze 3,4 odcinki oglądałem - tak jak mówiłem - z kukurydzą w rękach, klimatem, wieczorkiem - wszystko z jak największym kredytem zaufania.
      sk

      Usuń
  7. Serial jest kompletną porażką - od najgorszego możliwie aktorstwa bo absolutnie surrealistycznie prowadzoną linie akcji po profanacje świetnej książki 2/10

    OdpowiedzUsuń