• some image Doctor Sleep Tour 2013

  • some image Maglownica

  • some image Dzieci kukurydzy

  • some image Szpital Królestwo

  • some image Podsumowanie roku 2022

  • some image Baśniowa opowieść

  • some image Podpalaczka

  • some image Telefon pana Harrigana

  • some image Czarny telefon

  • some image Creepshow

sobota, 10 maja 2014

RSK #147 Wiadomości z Martwej Strefy #36


W sto czterdziestym siódmym odcinku podcastu Radio SK kontynuuję swoją serię, w której podsumowuję kolejne miesiące pod kątem wydarzeń związanych ze Stephenem Kingiem. Dziś przyglądam się newsom z kwietnia 2014 r.

Audycja zawiera śladowe ilości Szymasa i Jerry'ego.



plik mp3 do ściągnięcia (czas: 39 min 00 sek)


Spis treści i przydatne linki:

00:00 - 01:15 – Wstęp

01:16 - 22:40 - Blok książkowy

Sprzedawca strachu (Teleexpress), Pan Mercedes (plakat holenderskiej premiery),Carrie (okładka, pełna grafika okładkowa), A Brief Guide to Stephen King (okładka), Stephen King. A Face Among The Masters (okładka, blog autora)

22:41 - 32:34 - Blok komiksowy

The Dark Tower. The Prisoner #1 (okładka, strony: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07), Lawnmower Man (recenzja, zapowiedź: 01 | 02), Locke & Key. Covers of Gabriel Rodriguez (okładka)

32:35 - 35:33 - Blok filmowy

Pod kopułą (cameo Kinga), Dobrane małeństwo (filmik z losowaniem, zdjęcie)

35:34 - 39:00 Ciekawostki i podsumowania

TOK FM Klasyka dla grzeszkinów


4 komentarze:

  1. Nie twierdziłem, że ta naklejka jest czymś fajnym. Po prostu zdziwiła mnie jej obecność :) Zastanawiałem się, czy może pod spodem znajduje się nazwisko autora z błędem, ale nie chciałem ani zrywać naklejki i niszczyć swojego egzemplarza, ani też snuć żadnych teorii spiskowych na antenie :) Teraz już wiem, co ta naklejka tam robi. Dzięki za info :)

    Zachowania Lilji w kontekście szwedzkich fanów nie ogarniam, bo przecież sam otagował swój własny post jako żart, a na stronie wydawców nie ma ani słowa o "Mr Mercedes". Chyba, że ten drugi news jednak dotyczył "Revival". Ale to i tak trochę słabe robić sobie takie jaja z fanów wyczekujących nowej powieści.

    Co do narzekania... no właśnie o to mi chodziło! Niektórzy chyba naprawdę wszędzie na siłę doszukują się minusów. Poza tym ciekawe, ile z tych narzekających osób w ogóle kupi nową powieść w okolicy premiery...

    PS Wyciąg z Twojej recki na SK.pl: "Komiks "Stephen King's Lawnmower Man' jest już historią. Na 100% nigdy nie zostanie wznowiony (...)" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słucham i czytam Mando tyle lat, że postrzegam go jako starego kumpla. Myśle, że każdy Kingowy fan odnajdzie tutaj fajny klimat. To trochę tak jak rozszerzyć rzeczywistość z książek...
    Ale nie o tym chciałem. Podobnie jak Ty pracuje w szkole (ucze duże i małe dzieci informatyki), mam rodzinę i trochę obowiązków. Chciałem zapytać, bo może wiesz - jak znaleźć czas na książki? Swego czasu czytało się po 30 książek rocznie a w 2013 naliczyłem raptem 5. I to też wymęczone, czytane gdzieś po nocy. W tym roku przeczytałem tylko biografię Muhammada Aliego i kolejną część Metro 2033.
    No kurde, z klasyków chciałem połknąć jeszcze "To". Ale kiedy? Może Ty Mando mi pomożesz w tej kwestii albo bardziej doświadczeni koledzy, hehe. A gdzie miejsce na inne hobby (gry, muzyka, film).
    Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku to jest tak, że ja od dziecka lubiłem robić wiele rzeczy na raz. Jak byłem mały i nie było komputerów czy internetu to zawsze brałem blok i oglądając film rysowałem. Nie lubiłem oglądać filmu bez rysowania i nie lubiłem rysowac bez filmu :-) Teraz mam tak, że chodze po domu z telefonem i na nim oglądam film. Jak trzeba to pauzuje bo nie przeszkadza mi pauzowanie nawet co kilka minut. Większość tak nie potrafi i pewnie dla większości to niewyobrażalne. Ja czasem nawet w kolejce w sklepie włączę sobie 30 sekund filmu itd. Ksiązki głównie słucham i też wykorzystuje momenty, w których coś robię więc to znów podzielna uwaga. Codziennie mam 1,5 h spaceru z dzieckiem więc słuchawki na uszy lub czytnik w rekę albo na gondole (choć od czasu jak mi w zimę zamarzł to przerzuciłem się na audiobooki i na razie się ich trzymam). W zeszłym roku przeczytałem 12 książek co było cienkim wynikiem. Dwa lata temu 16. W tym roku już 25 i w tym roku jadę na życiówkę co jest zabawne bo teoretycznie ten rok powinien być pod tym względem najsłabszy. Jak wieczorem noszę dziecko do uśpienia to też w jednym uchu słuchawka i te 15-20 minut ksiązki do przodu. Jak idę do sklepu, jak idę na podwózkę do pracy. Kiedyś jak jeździłem autobusem to w ogóle 1,5 h dziennie na czytaniu.

      Ogólnie to ja zawsze się wkurzam na swoich znajomych jak mi mówią, że nie mają czasu na przyjemności. Dla mnie to jest niewyobrażalne. To tak jakby mi ktoś powiedział, że nie ma czasu oddychac i bierze co drugi wdech. Jesli faktycznie się coś lubi to trzeba wygospodarować choć chwilę dziennie bo inaczej wszystko staje się bez sensu. Chyba, że brak czasu to tylko wymówka a w 99 przypadkach dorosłych ludzi na 100 tak niestety jest. Jeśli będziesz czytał 15 minut dziennie to bez problemu w miesiąc pęknie książka, czyli w rok 12 a to gruuuuuuubo ponad średnią krajową. A 15 minut dziennie to człowiek na kiblu spędza :-)

      W skrócie. Albo robić wiele rzeczy na raz, albo mieć zawsze przy sobie książkę i łapać skrawki wolnego czasu, albo rozplanować sobie czas tak by codzienniebyło 15-20 minut na czytanie.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Może rzeczywiście do tej pory wychodziłem ze złego założenia, że nie warto czytać przez 10-20 minut, hehe.
      Mam nadzieje, że Pan Mercedes spokojnie poczytam w wakacje. Córa w piaskownicy, a ja ładnie w cieniu na ławeczce z książką.
      Pozdrawiam, Łukasz:)

      Usuń