Agentka FBI - Dana Scully - postanawia wyjechać na weekend. Zatrzymując się w miasteczku Amma Beach w Maine, jest świadkiem strasznych wydarzeń - okaleczenia wszystkich ludzi przebywających w supermarkecie. Scully postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie i dochodzi do wniosku, że winę za wszystkie zgony ponosi córeczka kobiety i jej lalka posiadająca złe moce...
plik mp3 do ściągnięcia (czas: 13 min 06 sek)
W siedemnastym odcinku podcastu Radio SK wspominam najlepszy serial o agentach badających sprawy nadprzyrodzone - Z Archiwum X. Audycja w dużym stopniu poświęcona jest serialowi ogólnie, ale odpowiedni nacisk położyłem oczywiście na odcinek nakręcony według scenariusza Chrisa Cartera i Stephena Kinga, który jednak także omawiam dość ogólnikowo i bez żadnych spoilerów.
Jako podkład do odcinka wykorzystałem utwór "Landing Becomes Reality (remix)" Adama CASTILLO pobrany z serwisu Jamendo. Oprócz tego w audycji pojawia się sporo cytatów z "Chingi", fragmenty czołówek serialu z sezonów 1-8 oraz 9, fragmenty piosenki "The Hokey Pokey" Raya Anthony'ego.
Z góry przepraszam za błędy ale piszę z telefonu. Odcinek bardzo ciekawy bo bardzo w moim kręgu zainteresowań. Muszę przyznać że sam chętnie obejrzałbym całe archiwum tak od deski ddo deski ale niestety na ten towar nie mam źródła.
OdpowiedzUsuńNie oglądałem specjalnie Archiwum X. Pewnie dla tego, kiedy leciało na Polsacie to się bałem, a teraz po prostu mi się nie chce po nie sięgnąć. Nie zmienia to faktu, że po raz kolejny ciekawy odcinek popełniłeś i świetnie się słucha ;)
OdpowiedzUsuńMando, mam wrażenie, że z odcinka na odcinek sam siebie przebijasz. Kapitalnie się tego słucha. W ogóle jak zacząłeś mówić o ostatecznym argumencie, to od razu wiedziałem, że coś ze Scully - to jest argument, którego niczym nie da się przebić.
OdpowiedzUsuńDzięki. W sumie zastanawiałem się czy tej dokrętki nie wywalić :-) Bo już po nagraniu przypomniałem sobie, że o najważniejszym nie mówiłem, a że nie wiedziałem jak to wkleić w odcinek to dograłem tak, ale takie trochę głupie mi się to wydawało :-)
OdpowiedzUsuń@Mando: a propos Twoje post scriptum, dużo fajniejsza scena ze Scully jest w odcinku pilotowym. polecam:)))
OdpowiedzUsuńW pierwszym sezonie Skully tak se jeszcze wyglądała. Znaczy to bardziej problem ze strojem i fryzurą był, a scena o której mówisz to pewnie ta gdzie strój zredukowano do minimum :-). Dla mnie jednak im późniejsza Skully tym lepsza, a tak naprawdę rozkwitła właśnie jakoś koło 5 sezonu :-) choć już od trzeciego dużo się poprawiło na plus. Jest jeszcze jedna scena wannowa w 7 serii, ale to bardziej komediowa scena. No i ja jako koszulowy fetyszysta lubię też Skully o poranku w "Never Again", choć za samym odcinkiem dość umiarkowanie przepadam :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje świetnej roboty! Stało się dokładnie jak sugerowałaś,że stać się może i zalała mnie fala nostalgii za moim ukochanym serialem;) Czas nadrobić zaległości w pozostałych odcinkach podcastu. Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuń